Trenując zazwyczaj jem więcej, natomiast dzisiejszy dzień był nietreninigowy. Mówiąc o treningu mam na myśli ćwiczenia siłowe, aerobów nie wliczam, bo to raczej sposób na relaks, jakieś bardziej aktywne spędzenie czasu. W posiłkach nie trzymam się jakiś sztywnych ram, ale zwracam uwagę żeby rozkład BTW był ok. Jem dużo i staram się żeby było różnorodnie (dzięki temu wartościowo). Mam nadzieję, że chociaż trochę mi wychodzi... ;)
Zdjęcia nie zachwycają (telefonowe)...
Będę oczywiście wdzięczna za wszelkie uwagi dotyczące jadłospisu :). (Tylko proszę nie proponować mi mięska :P).
ŚNIADANIE
Cukiniowa owsianka kakaowa z jeżynami i masłem słonecznikowym
OBIAD
Rozwalona zapiekanka z kaszą gryczaną i warzywami (pieczarki+papryka+groszek), końcówka surówki z czerwonej kapusty, 2 ogórki małosolne
PRZEKĄSKA
Zielenina (sałata rzymska + szpinak) z olejem lnianym, pomidor z cebulką, pasta z bobu (ok. 400 g. + tahina)
KOLACJA
Fasolka zielona z przyprawami i olejem lnianym + kostka tofu wędzonego
Pisząc posta, z ciekawości, policzyłam ilość kalorii i rozkład BTW, wyszło:
Kalorie: 2006,7
Białko: 110,76 Węglowodany: 217,56 Tłuszcze: 89,31
Jeśli chodzi o aktywność to było indoor cycling (16,4 km) i pływanie (0,6 km).
P.S. Moje fotomenu będzie brało udział w konkursie Niebieskoszarej klik. Zajrzyjcie, naprawdę fajna akcja :).
Ładnie wygląda ten jadłospis, mimo braku mięsa różnorodne źródła białka :)
OdpowiedzUsuńi coś jeszcze miałam napisać... AHA! jeżyny <3
Bardzo fajne menu : ) chciałabym mieć tyle pomysłów.
OdpowiedzUsuńPasta z bobu z tahini! Wiesz co dobre ;)
OdpowiedzUsuńDo twojego jadłospisu (dzisiejszego) dorzuciłabym jedynie parę owoców i orzechów :) Np. jako drugie śniadanie :) Trzymaj tak dalej ;)
Ciekawe, bardzo ciekawe- ale bez kurczaka nie potrafię żyć i bez łososia- reszta nie musi istnieć. Dużo pozytywów czytałam o zostaniu Veganką:-)
OdpowiedzUsuńPychota!
OdpowiedzUsuńA ja muszę w końcu kiedyś spróbować tofu.