niedziela, 14 lipca 2013

Jednoporcjowe brownie fasolowe. Na śniadanie!

Jestem z siebie dumna, udało się! Po długich (psychicznych) przygotowywaniach, w końcu odważyłam się i udało mi się zaliczyć pierwszy trening na siłowni. Wcześniej trenowałam głównie w domu, biegałam na bieżni, chodziłam na aerobik. Na "ciężary" ochotę miałam od dawna, ale zniechęcała mnie duża ilość osobników płci przeciwnej, kompletnie żadnych lasek. Bałam się, że nie poradzę sobie z ogarnięciem sprzętu, czy treningu. Na szczęście, posłużył mi Internet i wykorzystałam plan treningowego dla początkujących (kobiet), zapoznałam się z opisami maszyn, ćwiczeń... Oczywiście, dopiero zaczynam, trenuję wolno i jak się okazało mam mega mało siły, więc jest dużo roboty - to lubię!

Na siłownię wybrałam się rano (mniej ludu). Przed ćwiczeniami musiałam zjeść więc coś pożywnego i bogatego w białko. Na myśl przyszło mi od razu fasolowe ciasto, na które przepis widziałam na wielu blogach. Poszperałam, poczytałam, zmodyfikowałam i stworzyłam własną recepturę - wegańską, jednoporcjową i jak się okazało PRZEpyszną! Polecam wszystkim, nie tylko przed treningiem :). Jedyną wadą jest czekanie aż ciasto się upiecze. Oto i one:

JEDNOPORCJOWE BROWNIE FASOLOWE. ŚNIADANIOWE!


 Składniki:
1 puszka czerwonej fasoli (odsączonej i wypłukanej)
100 ml (+/-) mleka sojowego waniliowego
2 łyżki kakao
1,5 łyżki syropu klonowego (daktylowego - słodszy)
1 łyżka rodzynek (niesiarkowane znajdziemy np. w Lidlu)
1 łyżeczka siemienia lnianego
+ 2 łyżki płatków migdałowych na wierzch
+1 łyżeczka oleju rzepakowego/kokosowego do wysmarowania kokilki/naczynka

Wykonanie:
Na początku włączamy piekarnik - rozgrzewamy! Fasolę blendujemy z mlekiem sojowym. Po otrzymaniu plastycznej masy dodajemy kakao, syrop klonowy, siemię lniane i dokładnie mieszamy. Ponownie blendujemy. Dodajemy rodzynki i mieszamy. Następnie przelewamy wszystko do wysmarowanego tłuszczem naczynia. Posypujemy płatkami i pieczemy ok. 40 minut w 180 stopniach.


Po wyjęciu możemy dodać ulubione dodatki. Ja jadłam gorące :)
Smacznego!


P.S. To mój blogowy debiut, mam nadzieję, że będziecie wyrozumiali, a tematyka bloga spodoba się.  
Jak ogarnę temat dodam jeszcze mój link do Endomondo (na razie nie wiem jak to zrobić:))

10 komentarzy:

  1. Mmmm fasolowe ciasto :D Pyszne śniadanko ^^
    Jeśli masz ochotę, zapraszam (także na wege śniadania ;) do siebie - breatmefast.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. uuh no spoko szama :) wypóbuje ;) mimo, żem mięsożerna :D

    OdpowiedzUsuń
  3. super śniadanie :) dzisiaj miałam podobne fasolowe brownie, jutro o tym więcej u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super! ;-)
    zapraszam www.niebieskiekrzeslo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm ciasto wygląda przepysznie ;) Powodzenia w prowadzeniu bloga.

    stayfitandpositive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo lubię słodkości zrobione z warzyw, świetny pomysł na śniadanie :-) akurat mam fasolę, chyba ją sobie na jutro ugotuje, uwielbiam zaczynać dzień czymś słodkim ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tematyka jest świetna, wiec prosimy o duuużo postów:))

    http://once-upon-a-time-in-paris.blogspot.fr/

    OdpowiedzUsuń
  8. chyba ten kalkulator cos oszukuje, ponad 600kcal? wg moich obliczeń na bank tyle nie wyjdzie...

    OdpowiedzUsuń